Polscy fani twórczości a Marcin Zwierzchowski, redaktor „Nowej Fantastyki", na swoim blogu pyta wprost: „Dlaczego Polacy potrzebują dwa razy więcej czasu na przygotowanie „Hobbita” w polskiej wersji językowej i przygotowanie go do premiery niż takie kraje jak Rumunia, Bułgaria czy Armenia?".
Łukasz Muszyński z redakcji Filmwebu tłumaczy w rozmowie z „Gazeta Wyborczą”, iż w Polsce nie ma zwyczaju chodzenia do kina w okresie poprzedzającym święta Bożego Narodzenia. „Multipleksy wtedy zamierają, a dystrybutorowi zależy jednak na tym, żeby na film miał jak największą widownię. (…)Zdarza się, ze dystrybutorzy specjalnie kupują używaną kopię filmu z zagranicy, bo jest po prostu tańsza, a czasami w ogóle rezygnują z jego kinowej dystrybucji, jeśli ten okazuje się klapą. Nie ma reguły.” – tłumaczy krytyk filmowy.
„Hobbit" – to filmowa adaptacja książki J.R.R. Tolkiena, swego rodzaju wstęp do „Władcy Pierścieni". Jest to opowieść o hobbicie Bilbo Bagginsie, który pokierowany przez czarodzieja Gandalfa opuszcza swój przytulny domek w Shire, by wraz z trzynastoma krasnoludami zmierzyć się ze smokiem Smaugiem.
W wileńskich kinach Forum Cinemas Vingis, Forum Cinemas Akropolis oraz Multikino Ozas możemy właśnie obejrzeć pierwszą część trylogii, którą kręci reżyser Peter Jacson.