Przemawiając w trakcie otwarcia wystawy Ambasador RP na Litwie Janusz Skolimowski odwołał się do bohatera wystawy – Janusza Korczaka, podkreślając jego nietuzinkowość, wielowymiarowość i piękno wewnętrzne.

„Ten niezwykle wrażliwy na losy dziecka człowiek, zwany pierwszym rzecznikiem praw dziecka w Polsce, a zarazem energiczny pełen prekursorskich pomysłów i inwencji literackiej aktywista jest zjawiskiem nie mającym sobie równych i zasługuje na szczególną uwagę” – powiedział Ambasador.

Na otwarciu wystawy obecni byli m.in. Radek Pech – Ambasador Czech na Litwie, Chargé d'Affaires Ambasady USA na Litwie Anne Hall. Uczestniczyli również przedstawiciele polskich i żydowskich organizacji społecznych oraz przedstawiciele polskich i litewskich mediów.

Janusz Korczak (właściwie Henryk Goldszmit) to postać wielowymiarowa, eksperymentator w działaniu i myśleniu, przełamujący utarte schematy. Polski lekarz pochodzenia żydowskiego, intelektualista walczący o prawa dzieci, zwany pierwszym polskim rzecznikiem praw dziecka, działacz społeczny propagujące ideę samorządności dziecięcej, pisarz literatury skierowanej do najmłodszych czytelników, publicysta oraz dramatopisarz. pionier w dziedzinie resocjalizacji nieletnich, opieki nad dziećmi trudnymi. Uważał, że dziecko jest pełnowartościowym człowiekiem i ma prawo do szacunku. Współzałożyciel oraz dyrektor Domu sierot dla dzieci żydowskich przy ul. Krochmalnej w Warszawie, który następnie został przeniesiony do getta. Stary Doktor wprowadził tam instytucję dziecięcego sądu koleżeńskiego, korzystał z teatru jako narzędzia pracy wychowawczej.

W 1926 roku zainicjował pierwsze pismo redagowane w większości przez dzieci - "Mały Przegląd". Uważał się za Żyda - Polaka, a najważniejszy był dla niego uniwersalny wymiar człowieczeństwa. Był oficerem Wojska Polskiego. Ostatnie trzy miesiące swego życia spędził w Gettcie warszawskim, gdzie w wolnych chwilach tworzył pamiętnik. Miał możliwość ucie do aryjskiej części miasta przy pomocy fałszywych dokumentów, ale odmówił wyjścia z getta - Stary Doktor nie zdecydował się opuścić swoich podopiecznych.

Zginął w 1942 roku wraz z wychowankami w komorze gazowej w Treblince. Dobrowolnie towarzyszył im w drodze na śmierć. Szedł przodem tego tragicznego pochodu. Najmłodsze dziecko trzymał na ręku, a drugie maleństwo prowadził za rączkę.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion