Naładować telefon dzisiaj można tylko w największych centrach handlowych sieci „Maxima” – inne sklepy zrezygnowały z tej usługi jako niepotrzebnej dla klientów.

Dlaczego w jednych sklepach są chętni, żeby naładować swój telefon, a w innych nie ma – nie wiemy. Jednak niech nikogo nie zdziwi to, że w kolejce do punktu z ładowarkami spotka bezdomnych, którzy na stałych klientów nie wyglądają. Są tu naprawdę częstymi gośćmi – pracowników obsługi nie pytają już o możliwość ładowania określonego modelu telefonu, tylko od razu podają numer ładowarki.

Brak zainteresowania ze strony klientów

Sieć handlowa „Rimi” zrezygnowała z ładowania komórek swoich klientów już kilka lat temu. Szefowa działu PR „Rimi Lietuva” Raminta Stanaitytė-Česnulienė tłumaczy, że zrezygnowanie z tej usługi było konsekwencją spadku zainteresowania nią ze strony klientów.

„Klientom ta usługa nie jest jakoś szczególnie potrzebna, ponieważ baterie we współczesnych telefonach komórkowych są bardziej wytrzymałe, poza tym wiele osób używa ładowarek samochodowych i chętniej ładują telefony w aucie” – wytłumaczyła przedstawicielka „Rimi”.

Sieć „Iki” takiej usługi swoim klientom nigdy nie oferowała, ponieważ celem sklepów „Iki” jest oszczędność czasu i szybka obsługa klienta.

Najwięcej – po godzinach pracy

Tymczasem przedstawicielka „Maxima” Olga Malaškevičienė zapewnia, że usługa ładowania telefonów komórkowych wcale nie jest przeżytkiem i zainteresowanych nią wciąż nie brakuje.

„Oczywiście, jeżeli porównamy poziom zainteresowania usługą przed kilkoma laty a dziś, to widać, że sytuacja się zmieniła. Pierwsze telefony komórkowe nie posiadały tak wytrzymałych baterii – rozładowywały się dużo częściej, niż baterie we współczesnych telefonach. Dlatego obecnie zapotrzebowanie spadło, baterie telefonów komórkowych trzymają dłużej, nie potrzebują tak częstego ładowania” – zalety współczesnej technologii wymieniła Olga Malaškevičienė.

W jednym z największych sklepów sieci „Maxima” można naładować 5 różnych modeli telefonów. Tych najpopularniejszych – Nokia i Samsung – można jednocześnie ładować po kilka. W jednym czasie można podłączyć 12 telefonów, w ciągu dnia z tej usługi korzysta około 50 klientów sklepu.

„Najwięcej telefonów ładujemy po godzinach pracy, kiedy klienci przyjeżdżają na zakupy, a baterie ich telefonów są na wyczerpaniu” – powiedziała przedstawicielka „Maxima”.

Można będzie naładować komputer

Na pytanie, czy bezdomni, którzy nie planują zakupów, ale oddają swoje telefony do ładowania, nie przynoszą strat, Olga Malaškevičienė zapewnia, że pracownicy nie robią selekcji i ładują telefony wszystkim klientom, którzy tego potrzebują.

Sieć handlowa „Maxima” nie tylko nie planuje zrezygnować ze świadczenia tej usługi, wręcz przeciwnie – nie jest wykluczone, że zostanie poszerzony zakres usług.
„Zauważamy, że często telefony ładują zagraniczni goście, którzy zabierają w podróż telefon, ale zapominają o ładowarce. Poza tym, coraz częściej klienci pytają o możliwość naładowania komputera” – powiedziała Malaškevičienė .

Telefony klientów w punktach informacyjnych ładują się średnio około godziny. Czy tyle wystarczy, aby w pełni naładować baterię w telefonie?

Zdaniem szefa MTTC Gintarasa Kručko, aby naładować całkowicie telefon potrzebne jest około 2-3 godzin. W tym czasie zużywane jest około 0,01 kWh energii elektrycznej. Dla porównania, całkowicie naładować komputer zajmie około 3-4 godzin, co zużyje około 0,3 kWh energii elektrycznej.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion