Minister Sekmokas, uczestników Kongresu zapoznał z litewską polityką energetyczną: „Naszą strategię opieramy na dwóch filarach. Na odnawialnych źródłach energii i energii jądrowej. Jesteśmy krajem energii jądrowej i chcemy kontynuować tę politykę. I chcemy to realizować w wymiarze regionalnym, razem z Łotwą i Estonią. Ale zachęcamy także Polskę do przyłączenia się do tej inicjatywy”. Według ministra Litwa realizując swoją strategię energetyczną wpisuje się w ogólny trend Komisji Europejskie, która domaga się przestawienia gospodarek europejskich na niską emisyjność CO2. 

Według ministra nawet jeśli Litwa zrealizuje wszystkie swoje pomysły energetyczne, to i tak nie zapewni sobie bezpieczeństwa energetycznego, jeżeli nadal postanie wyspą energetyczną. Dlatego też potrzebne są połączenia energetyczne z innymi krajami i wspólny rynek wewnętrzny, którym może być Bałtycki pierścień energetyczny. „Rozmawiałem z kolegami z Danii i Norwegii o możliwości powrotu do idei energetycznego pierścienia bałtyckiego. Pozwoliłby on na stworzenie wspólnego rynku dla państw basenu morza Batyckiego” – stwierdził minister Arvydas Sekmokas.

Wyzwania rozwoju Europy w obliczu kryzysu, nowy budżet UE i perspektywy unijnej polityki energetyczno-klimatycznej były głównymi tematami IV Europejskiego Kongresu  Gospodarczego, który obradował od wtorku do czwartku w Katowicach.

Wśród innych głównych temato znalazły się kwestie innowacyjności i konkurencyjności europejskiej gospodarki, rola krajów naszego regionu w UE i stosunki Polski z Chinami. Jednak jednym z najważniejszych tematów była sprawa polityki klimatycznej Unii i polskiego weta w tej sprawie. Wojciech Kuśpik, organizator Kongresu rozpoczynając dyskusję na ten temat pytał: „Jak realizować ambitne cele ochrony klimatu, ale nie zdusić przy tym gospodarki w Europie?“.

Według Tomasza Tomkiewicza, wicepremiera gospodarki, zwiększenie celów redukcji emisji CO2 doprowadzi w wielu państwach Unii do wzrostu ceny energii elektrycznej i ucieczki produkcji przemysłowej do krajów, gdzie normy emisyjne nie obowiązują.  Inni uczestnicy dyskusji podkreślali, że emisja co2 w Unii to tyko 12 proc. światowej emisji i starania Unii nic nie dadzą jeśli pozostałe regiony świata nadal będą ignorować wysiłki Europy. Po za tym emisję CO2 powinno się liczyć w skali całego kontynentu a nie w skali każdego kraju z osobna. W takim podejściu rola Polski, jako kraju, który do atmosfery wyrzuca bardzo dużo CO2 produkując energię z węgla, zmieniłaby się diametralnie. W skali Europy produkcja energii z węgla, jako głównego środka produkcji CO2, stanowiłaby zaledwie kilkanaście procent. Uczestnicy dyskusji przyznawali, że stanowisko Polski w tek sprawie jest jednak mało rozumiane w Brukseli.

Bronisław Komorowski, prezydent Polski Otwierając Kongres mówił o tym, że „przewodnim tematem obejmującym wszystkie dyskusje IV Kongresu jest przyszłość europejskiej gospodarki, to w jaki sposób pchnąć ją na ścieżkę wzrostu”. Z kolei Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego w latach 2009 – 2011 stwierdził, że tegoroczny Kongres miał przed sobą wielkie zadanie: Znalezienie odpowiedzi na to, „w jaki sposób to, co udawało się w Polsce przez ostanie 20 lat – rozwój i reformy gospodarcze – można przełożyć na większą skalę. W jaki sposób zaradzić problemom Europy”.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (1)