Alexander Koss, kandydat ruchu Kukiza do Sejmu RP, stanął we czwartek przed sądem oskarżony o nawoływanie do nienawiści wobec Litwinów.

"Barbarzyński program litwinizacji autochtonicznej ludności polskiej to przejaw typowego litewskiego szowinizmu – tak popularnego w litewskim społeczeństwie, które według najnowszych badań wskazuje Polskę jako swojego drugiego - po Rosji – największego wroga" - w mowie przedwyborczej pisał Koss.

Niedoszły poseł na Sejm RP, który zebrał tylko 522 głosów, chociaż startował z 10. miejsca na liście, twierdził, że "ci ideowi spadkobiercy autorów zbrodni w Ponarach zdążyli już całkowicie zlikwidować polską autonomię w „Republice Litewskiej”, dokonać zamknięcia polskiej oświaty, zlitwinizować polskie nazwiska w dokumentach urzędowych i usunąć polskie oznakowania nazw miejscowości".

"Powiedzmy dość prześladowaniom naszych rodaków na Wschodzie! Dość litewskiemu antypolonizmowi! Dość represjom! POLSKIE WILNO!" - takimi słowami kończy się mowa, której całość publikowaliśmy tutaj.

Wiadomo, że litewskiej MSZ skierowało notę do polskich władz, ale to polski resort zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Polaka.

Prokuratura zarzuciła Kossowi, że dopuścił się przestępstwa nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych wobec Republiki Litewskiej oraz jej obywateli, i skierowała akt oskarżenia do sądu.

- Nie przyznaję się do zarzucanego mi czynu. Uważam sprawę za kompromitującą dla gdańskiej prokuratury i za marnotrawienie pieniędzy podatnika. Ukazuje skłonność prokuratury do działań na polityczne zamówienie - mówi „Wyborczej” Koss.

Szanowni wilnianie,

zbliża się Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Jak co roku odwiedzamy groby swoich najbliższych, staramy się uporządkować, zapalić światełko pamięci, postać w zadumie, pomodlić za zmarłych. Ale pamiętajmy o opuszczonych grobach, których już nikt nie odwiedza, a takich jest najwięcej na Starej Rossie. Dlatego Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą organizuje każdego roku w październiku dwie akcje: ,,Sprzątanie cmentarza" i ,,Światełko pamięci". Sprzątanie spada na barki uczniów szkół wileńskich i podwileńskich, jesteśmy im za to bardzo wdzięczni, lecz zapraszamy i wilniuków. Druga akcja wymaga pomocy nasz wszystkich – jest to zbiórka zniczy, które zostaną zapalone na opuszczonych grobach w Dniu Wszystkich Świętych. Podarujmy to światełko pamięci naszym przodkom, udowodnijmy, że pamiętamy o nich. Znicze przynosimy do recepcji Domu Kultury Polskiej w Wilnie (ul. Naugarduko 76) lub do księgarni ,,Elephas" (ul. Olandų 11). Szkoły serdecznie prosimy o włączenie się do zbierania zniczy. Mamy nadzieję, że jak co roku tysiące światełek pamięci zapłonie na najstarszej wileńskiej nekropolii.

Koncert jubileuszowy Zespołu Folklorystycznego TURGIELANKA

Zespół Folklorystyczny „Turgielanka” zaprasza na koncert jubileuszowy 25-lecia działalności artystycznej, który odbędzie się w Turgielach.

W niedzielę, 6 listopada 2016 r., o godz. 9.00 – Msza św. w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Turgielach, o godz. 11.00 – koncert w Sali Imprez w Turgielach.

Zespół działający od lipca 1991 r. stara się odtwarzać tradycje ludowe, a tym samym ocalić od zapomnienia dziedzictwo kulturowe. Obecnie zespół liczy ponad 50 osób dzieci i dorosłych.
„Turgielanka” brała udział w wielu konkursach, koncertach i festiwalach na Litwie i Białorusi, w Polsce i Niemczech.
Koncert jubileuszowy Zespołu Folklorystycznego TURGIELANKA

Wyświęcenie odrestaurowanego grobu Jadwigi Dudziec

Ambasada RP w Wilnie serdecznie zaprasza do wzięcia udziału w wyświęceniu odrestaurowanego staraniami ambasady RP w Wilnie grobu Jadwigi Dudziec, Polki, żołnierza Armii Krajowej, uhonorowanej tytułem Sprawiedliwej wśród Narodów Świata. Ceremonia będzie mieć miejsce 25 października o godz. 14.30 na wileńskim cmentarzu na Nowej Rossie.

Jadwiga Dudziec - Polka urodzona 1912 w Jaworach (k. Ostrołęki), absolwentka Uniwersytetu Stefana Batorego, harcerka (podharcmistrzyni z Czarnej Trzynastki), działaczka katolicka. W czasie wojny żołnierz Armii Krajowej, ratowała Żydów. Zginęła w lipcu 1944 w czasie Operacji Ostra Brama. W 1999 r. pośmiertnie oznaczona izraelskim odznaczeniem "Sprawiedliwej wśród Narodów Świata" za ratowanie Żydów podczas II Wojny Światowej.

Inicjatorem pierwszej odbudowy w 2004 r. prawie nieistniejącego grobu Jadwigi Dudziec na Nowej Rossie był Jerzy Surwiłło (1941-2009) historyk Wilna, autor kilku książek, publicysta, działacz kombatancki, redaktor "Magazynu Kombatanckiego" emitowanego w Radiu znad Wilii, do dziś szanowany i bardzo dobrze wspominany działacz i animator polskiej kultury na Litwie. Odbudowę wsparł Konsulat Generalny RP w Wilnie oraz Radio Znad Wilii. Jednak po 12 latach grób wymagał ponownej renowacji, którą zrealizowała w bieżącym roku ambasada RP w Wilnie.

Prezentacja książki „WILNO Rodzinna historia smaków” Ewy Wołkanowskiej-Kołodziej i śp. Genowefy Wołkanowskiej

Instytut Polski w Wilnie i wydawnictwo Agora zapraszają na wieczór autorski, który odbędzie się 4 listopada o 17:00 w Instytucie Polskim
przy ul. Didžioji 23 w Wilnie.

Przez żołądek do serca? Z pewnością, lecz w tym wypadku nie tylko do serca, ale także do tradycji, historii, obyczajów.. Zresztą jak miałoby być inaczej, skoro Litwin się nie rodzi – on się wykluwa z cepelina, czyli z podłużnej, ziemniaczanej kluski z mięsnym nadzieniem! I w ogóle, gdyby Amerykanie zrzucili na Litwę stonkę ziemniaczaną, naród by wymarł, bo trudno wyobrazić sobie tamtejszą kuchnię bez babki kartoflanej czy ziemniaczanego blina.
Jak ma się cepelin do słynnego niemieckiego sterowca i do piłki używanej w amerykańskim futbolu? Które z cepelinów są „inteligientne”, jak mawiała babcia autorki i co to oznacza, gdy znajdziesz w pierogu korek? W jakim celu powołano Narodowe Stowarzyszenie Ochrony Jedzących Twaróg i czym są prawdziwe kołduny, mające, a jakże, swoje święto, a nawet pomnik przedstawiający Kobietę Gotującą Kołduny. Wystarczy rzut oka, by stracić apetyt, ostrzega autorka, z wdziękiem, humorem, dystansem i erudycją oprowadzając nas po Wilnie i Litwie. Towarzyszą jej matka, babcie, dziadkowie, ciotki, ale także Melchior Wańkowicz i Tadeusz Konwicki.

Pośród smaków i zapachów, od których nie sposób się oderwać, wędrujemy po legendarnym Rynku Kalwaryjskim, na którym wciąż można kupić szlafrok, kopyto kozy, aspirynę z Białorusi, wędkę, medal “Za wyzwolenie Warszawy”, akwarium, ale także mirt, z jakiego Polacy na Wileńszczyźnie plotą wianek dla panny młodej. Odwiedzamy restauracje, knajpy i knajpki, gdzie jada się raz dania prawdziwe, a kiedy indziej tylko podrabiane, spacerujemy po Republice Zarzecze, czyli wileńskim Montmartre która obchodzi Dzień Ryby i romantyczny Dzień Białych Obrusów, parzymy się – jednocześnie oczywiście jedząc! – w łaźni (Kiedy powiedziałam przyjaciółce z Wilna, że w Polsce nie ma kultury chodzenia do łaźni, stwierdziła: „Boże, jak mnie szkoda tej Polski. Ludzie nie wiedzą, ile tracą”), odbywamy wycieczkę po litewskim supermarkecie i… uważamy na słowa, by wspomnieć Białostocczanina, pytającego kelnerkę w Wilnie: “Które piwo jest mocniejsze? ” A ona na to: “Ja nie rozbieram się” (nie orientuję się).

Jedną z najważniejszych cech litewskiej gościnności jest tzw. prinuka, oznaczająca natarczywe przymuszanie do jedzenie i picia w każdej sytuacji, nawet na pogrzebach. Siostra mojej prababci Regina Żylińska – opowiada autorka - po powrocie z zesłania na Syberię osiadła w Warszawie. Kiedy podczas wizyty u niej przez pięć minut niczego się nie przeżuwało, robiła obrażoną minę i zaczynała na gościa krzyczeć. Ewa Wołkanowska-Kołodziej nie musi na nas krzyczeć, po lekturze jej książki, okraszonej przepisami z domu autorki, nie trzeba nikogo specjalnie namawiać, by pojechał, obejrzał i spróbował, a ostatecznie sam urządził smakowitą Wileńszczyznę w swojej kuchni, przy okazji wzbogacony o wiedzę, jaką przy takiej uczcie wchłonie niczym kieliszek nalewki „Trzy dziewiątki”, robionej z 27 rodzajów ziół.

Z książek kucharskich się korzysta, sięgając po przepisy. Z niniejszej również korzystać można, lecz czyta się ją przede wszystkim, by nie rzec dosadniej, pochłania, niczym najwspanialszego cepelina nadzianego baraniną. To fantastyczna opowieść o dzisiejszej Wileńszczyźnie i Litwie. Pisana przez Polkę, lecz niepolonocentryczna, opowieść współczesna, lecz pełna odniesień do historii. Pełną gębą reportaż z elementami eseju i mnóstwem doskonałych tradycyjnych litewskich przepisów.
ROBERT MAKŁOWICZ, krytyk kulinarny i podróżnik

Wreszcie wiem, czemu smażony chleb to najlepsza zakąska do piwa, jak smakuje hematogenas, czy kapłun pije się, czy się go je, no i czemu Litwini kochają cepeliny. Ale książka Ewy to reportaż o pokoleniach, które spotykają się przy suto zastawionym stole. Pełen humoru i miłości. Miłości do Wilna, rodziny, gotowania i do dzielenia się jedzeniem.
KATARZYNA BONI, reporterka

Wieczór autorski odbędzie się w języku polskim. Spotkanie poprowadzi Kamil Zalewski.

Po raz pierwszy w Wilnie wystąpi mezzosopranistka Urszula Kryger

Dom-Muzeum M. K. Čiurlionisa (Čiurlionio namai), we współpracy z Litewskim Muzeum Sztuki i Instytutem Polskim w Wilnie, kontynuuje cykl koncertów i wieczorów kulturalnych „M. K. Čiurlionis i jego miasta“. 28 października (piątek) o godz. 18.00 w Wileńskiej Galerii Obrazów (ul. Didžioji 4) odbędzie się koncert w wykonaniu Urszuli Kryger (Polska), jednej z najsłynniejszych śpiewaczek muzyki kameralnej.

Urszula Kryger jest absolwentką dwóch wydziałów Akademii Muzycznej w Łodzi: instrumentalnego w klasie fortepianu i wokalno-aktorskiego. Studia wokalne kontynuowała pod kierunkiem Andrzeja Orłowicza w Kopenhadze. W 1992 roku zwyciężyła w Międzynarodowym Konkursie dla Młodych Wokalistów im. Stanisława Moniuszki w Warszawie, w 1994 – w Międzynarodowym Konkursie Wokalnym im. Johannesa Brahmsa w Hamburgu oraz w 43. Międzynarodowym Konkursie Muzycznym ARD w Monachium.

Repertuar Urszuli Kryger obejmuje barokowe oratoria, włoskie i niemieckie opery, lirykę wokalną i kameralistykę. Szczególną uwagą obdarza muzykę kameralną – jej sztuka interpretacji pieśni łączy w sobie perfekcyjność z niezwykłą naturalnością. Doceniają to towarzyszący jej muzycy, wśród których znajdują się wybitni pianiści: Hartmut Höll, Charles Spencer, Melvyn Tan i Pascal Rogé, klarnecista Paul Meyer oraz zespoły: Tokyo String Quartet, Petersen Quartet. W 1995 r. wystąpiła w La Scali z recitalem pieśni Fryderyka Chopina. Rok później z wielkim sukcesem debiutowała na scenie Semper Oper w Dreźnie w operze Kopciuszek G. Rossiniego w partii Angeliny. Publiczność polska i wielu krajów świata ma okazję często podziwiać jej kreacje w dziełach oratoryjnych wykonywanych pod batutą tak znakomitych mistrzów jak: Jan Krenz, Jerzy Semkow, Rafael Frühbeck de Burgos, Sir Colin Davis, Armin Jordan.

Urszula Kryger dokonała wielu nagrań dla rozgłośni radiowych w Polsce, Francji, Niemczech i Szwajcarii, m.in. dla angielskich wytwórni Decca (Pieśni polskie Poulenca) i Hyperion (Pieśni Chopina), niemieckiej CPO (Ballady Löwego), polskiej DUX (Duety rosyjskie – płyta nagrodzona Fryderykiem 2001, Pieśni Moniuszki, oraz Pieśni Karłowicza i Szymanowskiego – płyta nagrodzona Fryderykiem 2002). W roku 2003 ukazała się płyta z ariami Beethovena (BNL), a w roku 2004 kompletne wydanie Pieśni K. Szymanowskiego, nagrodzone w 2006 r. za mistrzowską interpretację muzyki kompozytora.
Bilety na koncert można nabyć na stronie internetowej bilietai.lt, w Wileńskiej Galerii Obrazów (ul. Didžioji 4) oraz w Domu-Muzeum M. K. Čiurlionisa (ul. Savičiaus 11).

W wieczór poprzedzający koncert, 27 października o godz. 18.00, w Domu-Muzeum M. K. Čiurlionisa, odbędzie się spotkanie ze śpiewaczką Urszulą Kryger oraz pianistą Rokasem Zubovasem.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (47)