„Wnioski specjalistów są jednoznaczne, rzeźby są niebezpieczne. Zwróciliśmy się do Samorządu m. Wilna i mamy nadzieję, że decydując o losie rzeźb na Zielonym moście będą one oceniane nie tylko jako obiekt kultury, ale też jako niebezpieczeństwo dla przechodniów” - w notce prasowej oświadczył minister środowiska Kęstutis Trečiokas.

Po oględzinach specjaliści ustalili, że rzeźby są zerdzewiałe, szwy spawalnicze wykruszyły się, części rzeźb oderwały się jedne od drugich.

Przed kilkoma tygodniami Rada ds. Oceny Zabytków Kultury Materialnej, która decyduje o ochronie prawnej obiektów kultury, nie wykreśliła sowieckich rzeźb na Zielonym moście z Rejestru Wartości Kulturowych. Decyzja ta nie pozwala władzom Wilna na definitywne usunięcie rzeźb z mostu.

Rzeźby potrzebują renowacji, jednak na ogłoszony przetarg na renowację nie zdejmując rzeźb z mostu nie zgłosiła żadna spółka. W związku z tym władze Wilna otrzymały pozwolenie na zdjęcie rzeźb i ich renowację pod warunkiem ich powrotu na miejsce.

Szansa na usunięcie rzeźb może pojawić się za kilka miesięcy, kiedy wygaśnie kadencja członków Rady ds. oceniania wartości dziedzictwa kulturowego.

Przypomnijmy, że przewodniczący Rady ds. Oceny Zabytków Kultury Materialnej Romas Pakalnis protestując przeciwko decyzji członków ws. sowieckim rzeźb na Zielonym moście złożył dymisję ze stanowiska przewodniczącego rady.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (4)