21 października żywioł dotarł do Wielkiej Brytanii i przemieszczał się od zachodu w kierunku wschodnim.
Niektóre tereny są podtopione, a miejscami wiatr przewrócił drzewa i zerwał gałęzie. Z tego względu także poruszanie się samochodem po drogach niosło ze sobą spore ryzyko.
Huragan przeszkodził także w komunikacji powietrznej. Ze względu na złe warunki pogodowe odwołano już kilkadziesiąt lotów. Najbardziej ucierpiało londyńskie lotnisko Heathrow, które zrezygnowało z 10% planowanych podróży. W Zjednoczonym Królestwie dwie osoby oraz ranił pięć.
Następnie burze, którym towarzyszyły huraganowe porywy wiatru do 100 km na godz., przeszły nad Francją, Belgią, Niemcami, Czechami, Austrią i Słowenią. Podtopienia wystąpiły także w krajach alpejskich – w Szwajcarii, w Słowenii, na wysokościach powyżej 1000 metrów – sypnęło śniegiem.
Pod koniec ubiegłego tygodnia dotarł do Włoch i Grecji, gdzie przyniósł obfite opady deszczu oraz potężne burze z piorunami. Turcja była jego celem, nad którą huragan zanikł.
A tak wyglądały ulice Aten po uderzeniu Gonzalo.
Źródło: krolowa-superstar.blog.pl