Wizyta rosyjskiego przywódcy we Włoszech wywołała wielkie zainteresowanie jeszcze przed jej początkiem. Jest to w pełni zrozumiałe, gdyż w trakcie negocjacji poruszane są nie tylko sprawy gospodarki i stosunków dwustronnych, lecz również perspektywy uregulowania konfliktów bliskowschodnich. Natomiast spotkanie Władimira Putina z papieżem niektórzy eksperci już nazwali wydarzeniem historycznym.

Włochy, a zwłaszcza Stolica Apostolska potraktowały przybycie rosyjskiego prezydenta jako wydarzenie o szczególnym znaczeniu. Chodzi nawet nie o to, że to spotkanie może stać się swego rodzaju wstępem do spotkania papieża z patriarchą moskiewskim i całej Rusi Cyrylem. Stosunki między kościołem rzymsko-katolickim a rosyjskim kościołem prawosławnym są napięte już od dwudziestu lat, co nie leży w niczyim interesie. Negocjacje Władimira Putina i papieża, niewątpliwie, mają wartość absolutnie samodzielną. Zresztą papież nie pominął okazji i przekazał za pośrednictwem rosyjskiego prezydenta „pozdrowienia” dla patriarchy Cyryla. Watykan, w odróżnieniu od oficjalnych czynników w Rzymie, aktywnie poparł Moskwę w jej dążeniu do zażegnania problemu syryjskiego bez ingerencji z zewnątrz na najbardziej ostrym etapie konfrontacji ze zwolennikami sztywnego wariantu. Sam papież wysoko ocenił rolę Rosji i jej prezydenta w polityce międzynarodowej, która, jego zdaniem, kształtować się powinna na gruncie zasad prawa i moralności.

Ponadto, oba kościoły – katolicki i prawosławny – są bardzo zainteresowane w zachowaniu spuścizny chrześcijańskiej na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, gdzie często narażona ona jest na okrutne prześladowania i wygnanie. A przecież tam właśnie skupiają się główne relikwie chrześcijaństwa. Spotkanie w cztery oczy Władimira Putina i papieża Franciszka nadaje potężnego bodźca, sprzyjającego nawiązywaniu dialogu między religiami i państwami, – wyciągają wniosek eksperci. Na zakończenie wizyty w Watykanie prezydent Rosji przekazał papieżowi w prezencie ikonę Włodzimierskiej Matki Boskiej:

To jest nasz prezent, mam nadzieję, że Waszej Ekscelensji się podoba.

W odpowiedzi papież zaprezentował przywódcy rosyjskiemu majolikę z wizerunkiem ogrodów watykańskich.

Później Władimir Putin spotkał się z prezydentem Włoch Giorgio Napolitano. Omówili sytuację w Syrii i porozumienia dwustronne, których podpisanie zaplanowano na drugi dzień wizyty rosyjskiego przywódcy we Włoszech.

Władimir Putin spotkał się także z byłym premierem Włoch Romano Prodi. Omówiono problemy migracji. Temat ten, jak podkreślił Władimir Putin, ma obecnie szczególnie ważne znaczenie dla większości krajów europejskich, w tym również dla Włoch. Romano Prodi, który otrzymał niedawno nominację na specjalnego przedstawiciela sekretarz generalnego ONZ do spraw jednego z regionów afrykańskich, ze swej strony zaproponował Moskwie udział w realizacji programu pomocy dla Afryki. Władimir Putin zapowiedział staranne zbadanie tej propozycji:

Co dotyczy twych propozycji odnośnie strefy odpowiedzialności w Afryce, to w tej chwili nie mogę powiedzieć, w jakiej postaci i na jaką skalę, lecz na pewno weźmiemy udział w tym programie, koniecznie zapoznamy się z twoimi propozycjami.

Wypada przypomnieć, że Włochy należą do grona strategicznych partnerów Rosji w handlu zagranicznym. Pod względem wielkości wymiany handlowej wyprzedzają je tylko Chiny, Holandia i Niemcy, natomiast pod względem skali kupna gazu rosyjskiego Włochy zajmują drugie miejsce po Niemczech. Rosną także wzajemne inwestycje do projektów już znajdujących się w trakcie realizacji, dochodzą nowe perspektywiczne projekty. Między innymi, włoskie spółki aktywnie uczestniczą w budowie gazociągu "Potok Południowy", który połączy Rosję i Europę przez dno Morza Czarnego. Pozytywne są kontakty w branży kosmicznej, rozwija się wspólny biznes turystyczny.

Na zakończenie wypada dodać, że członkowstwo Włoch w NATO nie przeszkadza Moskwie i Rzymowi w prowadzeniu aktywnego dialogu politycznego, wolnego od wszelkich naleciałości konfrontacyjnych, czego nie udaje się osiągnąć, niestety, w stosunkach z Londynem i Waszyngtonem. W znacznej mierze stało się to możliwe dzięki opinii i autorytetowi prezydenta Napolitano – jednego z najbardziej doświadczonych polityków w Starym świecie.